czwartek, 14 sierpnia 2014

Lśnienie ( The Shining)

Witam
Na dziś zaplanowałam tylko jeden post. Nie miałam kiedy obejrzeć filmu, postanowię ocenić jeden z moich ulubionych, który można nazwać już klasykiem w tej dziedzinie. Jest to film pod tytułem "Lśnienie".


Krótki opis filmu: Bohaterem filmu jest Jack Torrance, który wraz z rodziną przeprowadza się do górskiego hotelu, w którym został zatrudniony jako stróż zimowy. Spokój opuszczonego poza sezonem kurortu ma umożliwić mu skoncentrowanie się na twórczości literackiej. Okazuje się jednak, że złowroga atmosfera miejsca stopniowo popycha go w obłęd.


Film z 1980 roku. Na internecie oglądałam wersję krótszą, na płycie DVD mam wersję 4 godzinną. Oba filmy są takie same tylko w tym starszym dzieje się to wszystko krócej i momenty są ucięte. Nie wiem dlaczego są dwie wersje nie czytam z reguły ciekawostek na temat danego filmu na internecie. Po wpisaniu w google tytuły Lśnienie wyskakuje tylko ta krótka wersja z 1980 roku. Szczerze powiedziawszy z tym filmem spotkałam się ładnych kilka lat temu. Pierwszy raz gdy oglądałam była to ta dłuższa wersja- moim zdaniem o wiele lepsza. Ostatnio byłam na projekcji tego filmu na Zamku Krzyżackim w Toruniu jednak z powodu pewnych trudności postanowiłam przenieść się z obejrzeniem filmu do własnego łóżka. Nie wiem czy ktoś z was- czytających tego posta, oglądał dłuższą wersję filmu. Więc zaczynając od krótkiego wydania filmu. Nie zrobił na mnie większego wrażenia cały czas miałam dokładny zarys jak to było gdy oglądałam dłuższe wydanie. Tam gdzie wiedziałam, że wydarzy się coś ekstra kończyła się scena  i tyle. Nie podoba mi się pierwotna i oryginalna część. Słyszałam opinie, że jest to klasyk w gatunku horrorów. Dla mnie jest, jednak nie ta wersja. Film jednak nie budzi wątpliwości, że jest jednym z najlepszych. W skali od 0-10 ten z 1980 otrzymuje ode mnie 9 za skrócenie go, natomiast nowsza i dłuższa wersja otrzymuje ode mnie solidną 10. Jest tam mnóstwo rozwiniętych scen, pamiętam jak strasznie się bałam przez kilka nocy i jak płakałam po wybudzeniu się z koszmarów. Film strasznie na mnie zadziałał dlatego polecam go każdemu. W dłuższej części o wiele bardziej podoba mi się rozwinięcie scen. Są wydłużone i lepiej pokazane. Nie mam zastrzeżeń co do filmu. Minusów nie ma żadnych. Nie zamierzam, komentować tutaj efektów specjalnych i innych pierdół ponieważ film ma swoje lata i jak na tamte czasy bardzo dobrze jest nagrany. 


Na dzisiaj to na tyle. Zamieszczam poniżej zwiastun filmu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz